Znakomita... miejscówka. Co prawda było zamknięte (wieczorem?... dziwne!) ale na miejscu i tak można było poczuć specyficzny klimat. Właśnie o takich miejscach warto wiedzieć a wszystko to dzięki szukaniu skrzyneczek! Czytając wcześniejsze logi nastawiłem się na arcysprytne schowanie kesza w mega przypałowym miejscu a tu wręcz przeciwnie - miła niespodzianka. Bezbłędnie namierzona skrzynka, później trochę zamieszania narobił junior (podejmowanie na/z dziećmi to chyba najlepszy patent
) i można się było wpisać. Dziękuje za skrzynkę.