hmm.. a ja znalazłem.. fakt na miejscu jej nie było, ale leżała parę metrów obok zawinięta w torebki i owinięta gumkami, jednak pudełko popękanę i w środku wszystko przemoczone.. wymieniłem pojemnik, przebrałem fanty, tylko nie miałem nowego dziennika (następni niech zabiorą!!), a ten przemoczony, zostawiłem na pamiątkę!! jak to dobrze czasem logów nie czytać.. tak pewnie bym nie dotarł :P