Znaleziona na spacerze z psem Dyziem. Na teren Hutnika weszliśmy od strony fortu, drogą nielegalną, ja przelazłem przez płot w miejscu gdzie był przygięty przez zwalone drzewo a potem pokazałem Dyziowi miejsce pod płotem kawałek dalej którędy mógł przejść, ja bym się tamtędy nie przecisnął
Skrzynka znaleziona bez większych problemów, całkiem fajna, sporo fantów. Wyszliśmy już kulturalnie przez bramę, nie zatrzymywani przez nikogo.