Patykowa wyjechała i zabrała profesjonalny sprzęt, więc wybraliśmy się na keszowy spacer w składzie młodypatyk+starypatyk - jak za dawnych lat - tylko z kartką papieru i GPS-em... Zaskoczyło nas, że skrzyneczka jest całkiem spora, jak na miejskie warunki, więc wrzuciliśmy dwa szklanepatyki. Dziękujemy!