Faktycznie, jedyny charakterystyczny obiekt to nie jest..trochę zarośniety to się nam skrył. Potem bałam się, że coś poknociliśmy no bo jak.. fredzio, rowerzysta.. by się przez chaszcze przedzierał.. po odnalezieniu skrzynki znaleźliśmy dróżkę.. my jak zwykle nie od tej strony co trzeba :PDaje gwiazdkę, bo wędrówka przednia, skrzynia pięknie przygotowana!