Bardzo fajny multak. Z pierwszym etapem mieliśmy ogromne problemy, ale telefon do przyjaciela skierował nas pod właściwy adres. Etap drugi i finał poszedł już błyskawicznie. Swoją drogą miejsce finału jest też skrytką okolicznych bywalców, bo znaleźliśmy tam ładnie opakowaną butelkę Lecha i coli, tak na później chyba
Pozdrawiamy, Kasia i Michał :)