2012-07-15 19:00
bloodtech
(56)
- Znaleziona
Poranieni, obdrapani i pokłoci pokrzywami... Odradzam krótkie spodnie, spódniczki, a i dla karakanów takich jak ja (160cm:) przyda się coś z długim rękawem. Próbowałam się podtrzymywac na duchu usłyszaną niegdyś plotką, że pokrzywa odmładza... ale chyba nie w ,,kłującej" postaci, a zmiksowanej papki. Dla pocieszenia, reumatyzm raczej mi już nie straszny... W każdym razie wyprawa trudna, skąd pomysł, że można tam zabrac dzieci, nie wiem (chyba, że owinięte folią bąbelkową, albo w stroju pszczelarza), rowerem też raczej trudno dojechac. Do ruin prowadziła wprawdzie droga, ale dawno zapomniana i zarośnięta chaszczami. Uratowali nas poprzednicy z 14, wydeptując ścieżkę. Krzychu siedział okrakiem na murze, gdyż stanowczo odmówiłam włażenia po uszy w pokrzywy, zeskoczył i znalazł:) Honor uratowany, skrzynka znalezina. Kolejne etapy przed nami...Pozdrawiam