FTF!
Wahałem się, czy powinienem wybrać się w to miejsce sam, tym bardziej, że dawno już zapadł zmrok. Pragninie zdobycia skarbu okazało się jednak silniejsze od zdrowego rozsądku - wyruszyłem do tajemniczego lasu.
Zanim dotarłem do miejsca gdzie po raz ostatni widziano Anię zaczął padać śnieg. Z każdą chwilą coraz intensywniej. Gdy znalazłem się przy ruinach domu wiedźmy była juź okropna, śnieżna zadymka. Kolejny raz ogarnąły mnie wątpliwości, czy powinienem iść dalej? Poszedłem skazując się na nie wiem jak długie błądzenie w przeklętym miejscu. W końcu znalazłem skarb! W tym momencie obok pojawiła się wiedźma pod postacią sarny. Z pewnością nie była zadowolona, że ktoś obcy wdarł się do jej królestwa. O złym uroku rzuconym przez nią przekonałem się, gdy w drodze powrotnej kilka razy przewróciłem się na oblodzonej drodze.
OUT: karabinek
IN: świece + podstawki, zestaw kluczy imbusowych
Kolejni śmiałkowie - uważajcie na siebie!
Pozdrawiam i dziękuję - Sebastian