No dobra, Panie Miłosz, na jagody to Pan kordy znakomite podałeś. Trochę były wysuszone, więc gwiazdki nie dam
<br />
Jak już zjadłem co zjeść miałem, niechcący trafiłem na kesza.. okolica taka, że szkoda się denerwować i gapić w giepsa, bo i tak rzuca po lesie jak głupi szyszkami.