Warszawa, centrum godzina 3:15, powrót z imprezy. Jak to zwykle jakieś pomysły powstają. Ten był jednym z lepszych! Zwiedzanie najwyższego budynku w stylycy. Wejście mało "legalne", ale skok przez płot problemem nie był. Najpierw 54 piętra do góry, jakieś 20 min spacerku. Widok niesamowity, wysiłek opącał się. Dopiero po zejściu na dół przypomniało mi się, że b. blisko jest paczek, więc poszliśmy. Wspis o godzinie 4:20. Wrażenia były, można jechać do domu i spać. Dzięki
Afbeeldingen in deze log:Widok z 54 piętra. Szkoda, że tylko taki słaby aparat mieliśmy