Znaleziona w towarzystwie Katariny. Bardzo przyjemna okolica, aż dziwne, że wcześniej jej nie znałam. Szkoda tylko, że w keszu nie ma niczego do pisania i że sama zapomniałam się w cokolwiek wyposażyć. W związku z tym podpisałam się znalezioną zapałką
Gdyby osoby wpisujące się po mnie mogły poprawić mój wpis, byłabym wdzięczna :)