Tu byłem gotów się poddać... Dobra, nawet się poddałem za pierwszym razem
Ale mobilizacja ze strony Pyry i szczerze przyznam podpowiedź ogólnie ukierunkowująca pozwoliły w końcu zdobyć i ten etap... Dzięki wielkie, dzieki temu nie wracałem do Gdańska z pustymi rekami ;)