2012-07-01 17:09
Stryker
(
2107)
- Znaleziona
Na nas czarownice rzuciły klątwę, nawet blond dziewoja nie była w stanie odczarować miejsca. Jakaś dziwna siła miotała Żywcem dookoła budowli, skutecznie odpychając od kesza. <br />
Pobiegł do naszej srebrnej, wieloosobowej, luksusowej miotły, mercedesa znaczy, telefon przyniósł. Klątwa trwała - próby połączeń z kolejnymi osobami kończyły się porażką. Wróciłem po swój telefon - dwa połączenia nieodebrane od Żywca! Skubane, jakieś przekierowania powłączały, Żywcu ma już na pewno trojany na telefonie, bo 2m od kesza jego telefon zadzwonił do mnie SAM! Medżik! <br />
Telefon do - było nie było - czarownicy dags też na niewiele się zdał, czarownice zdalnie wyczyściły jej kesza, znaczy pamięć podręczną, bo za cholerę nie pamięta tej skrzynki. Pomógł w końcu Mario, podając wskazówkę.<br />
Przerażony Żywcu, który to już niejeden kominek widział, zamknął oczy, przekazał spocone rękawiczki i dokonałem rytuału podjęcia. <br />
<br />
PS. To, co wygląda jak oczko wodne to z pewnością dżakuzi!<br />
PS2. Teraz już wiem dlaczego Olaf się tam rozpłakał ;-D <br />