Zdobyta podczas wypadu rowerowego do Żor. Samo miejsce-koniec świata (brak zasięgu) oblegany przez miłośników źródlanej wody. Zanim wyhaczylam właściwego kesza, próbowałam wyrwać wszystkie kołki z dachu
ale po chwili moim oczom ukazała się ona.. :-D <br />
A pare dni temu sie zastanawiałam-a jakby zrobić takiego keszaaa.. A tu proszę-już taki jest :-)<br />
Za kesza i miejsce-reko. Dzięki!<br />