Jak to z nami i garminem bywa zawsze idziemy od tyłu... i tak tu przybyliśmy z Jed Team, Kiką i Chesterem... Miejsce piękne, szkoda tylko, że tu wszystko się marnuje, nikt o to nie dba... Wpis dokonany i w drogę dalej...jadnak jak się okazało wcale daleko nie ujechaliśmy...
Niestety doszło do niezapomnianej kolizji samochodowej...