#427 t<br />
Tej nocy dwie mostowe skrzynki Meli na tyle dobrze schowały się przede mną, że odpadłem. No więc Mela chyba pilotem kazała tej wyjść z ukrycia. No i leżała sobie na śniegu nieopodal miejsca gdzie być powinna. Tym razem nawet mi musiało się udać

<br />
Sam pomnik robi wrażenie. Przejeżdzałem tamtędy setki razy, przez jakiś czas była to moja droga do pracy i niby byłem raptem parę metrów od płyty przed pomnikiem, a jednak dopiero kiedy tam stanąłem to zobaczyłem jakie to wielkie bydle jest. Swoją drogą ciekawe z czego zmontowali tą płytę: jest niemożebnie śliska, jeśli ktoś nie ma na wypożyczenie łyżew po pałacem, to może tam sobie pojeździć na butach. A przy okazji skrzynkę zaliczyć.<br />
Co do skrzynki to niestety skończył się logbook. Chciałem dodać nowy, ale nie przelazł przez otwór w butelce. Oderwałem okładkę z notesu i tymczasowo może być na kilka(naście) wpisów.<br />
Zabrałem małego Mikołaja, co to pewnie kretem zostanie, a wrzuciłem GK co to zajął większość skrzynki. <br />
Zrobiłem lekki serwis zimowy, strunówki, gumki recepturki, bo jakoś tak lekko wilgotno się tam zaczęło robić.<br />
Fajna skrzynka, +2<br />
Tak sobie pomyślałem, że może warto dalej podrążyć temat Wyzwolicieli (już miałem za sobą praskie więzienie SNUFFERów i tą skrzynkę), to ruszyłem na "Chwała Saperom" na drugiej stronie rzeki.