Drugie podejście do tego kesza - pierwsze było bez fotki i wpis odszedł do krainy wiecznego szukania
Tym razem wszystko zrobione zgodnie z zamysłem twórców, ale tego liczenia to było do licha i trochę... Na jednej fotce malutki fragment strumieni do policzenia... A że było ciepło, to jakieś dzieci robiły sobie zabawę w miss i mistera mokrego podkoszulka i nie tylko. Przy takiej ilości liczenia i błędnym sposobie wpisywania troche mi tu zeszło, ale zakątek ciekawy więc nie narzekam, całkiem fajny wirtual. TFTC<br />
ps. dopiero na fotce z przedniej kamery widzę, że musiałbym trochę wyczyścić telefon...