Romantyczna aleja, mroczna burza nad głową, deszcz we włosach, zapach świeżo zroszonej ziemi i stygnącego w strugach wody, bruku - ach...piękne to było podjęcie typu drive in, a i sam schowek słodką tajemniczością owiany bardzo mnie zaskoczył. Świetnie miejsce i dopracowny kesz, gwiazdkę dam! Barwo :)))