2012-06-17 17:19
Żywcu
(1962)
- Znaleziona
Teściu mi takiego użyczał (jeszcze przed ślubem), to była maszyna - jak
we Wrocławiu na torowisku (plac pierwszego maja) oponę rozerwałem to na
ul. Zemską (boczna Legnickiej - tam gniazdko wynajmowaliśmy...) bez
wzruszenia dojechałem - wcale nie odczuwałem różnicy ale wtedy mniej równości było... he, he...
Po keszu się zorientowałem, że inna manufaktura maskowania robiła. Ocena znakomita, fajny kesz i obfitość runa leśnego (poza jagodami, poziomki pałaszowałem).
Dzięki za kesza!
Żywiecko pozdrawiam