REKOMENDUJĘ ! ! !
Przy -10 st. C trochę pozamarzały te woreczki cienkie i było ciężko się dostać, a już zapinanie worka strunowego na tym mrozie to już katorga, ale warto było. Teraz wystarczy iść tylko po moich śladach na sniegu. Do skrzynki dołożyłem tylko geokreta Ostatni Grosz, który wrócił z za kreciego Styksu do świata żywych kretów i kontynuuje swoją podróż :) +3