2012-06-12 14:59
Chester
(1762)
- Uczestniczył w spotkaniu
Dla mnie to już, albo zaledwie 3 jurajskie spotkanie. Zawsze lubię tu wracać, a większość wie, że nie mamy blisko. To miejsce przy ognisku ma naprawdę moc wskrzeszenia:-) <br />
Tym razem było dość nietypowo. Konkurujące imprezy w postaci "Matni" oraz Euro trochę zmieniły klimat iście keszowy i podzieliły uwagę. Ale Żywcu swoją galą pokazał to, co najlepsze w tej zabawie;-) za co pięknie dziękuję, i przywrócił odpowiedni rytm. Poczułem się w trakcie niej naprawdę zjednoczony z resztą. <br />
Keszowałem mało, za to zaliczyłem dwa rajdy samochodowe. Jeden miły, drugi mniej. Za ten pierwszy dzięki Robakowi, Docowi i Pitowi, za przygarnięcie do aut. Drugi to jak wiecie "szczęście w nieszczęściu" - trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie problemu. Ale także wielkie dzięki Sumer' owi za okazaną pomoc. <br />
Dzięki Sebastian, iż podjąłeś trud prowadzenia dalej tej świetnej imprezy, a wszystkim pozostałym za spotkanie.<br />
<br />
P.S. I oddzielne podziękowania Coz' om i Whatever'om za transport w obie strony<br />