5.30, ORP Dzik otwiera dzisiejszy dzień zdobywania serca. Jako, że w nocy padało, a wybór drogi do kesza trochę nie trafiony, to po 100 metrach byliśmy mokrzy prawie do pasa. W drodze powrotnej okazało się, jak to zwykle bywa, że do kesza prowadzi wygodna dróżka wyjeżdżona przez traktor koszący trawę. Co do kesza to dla nas innowacyjny. Dzięki.