GPS trochę wariował, ale drzewo rzeczywiście bardzo charakterystyczne. Trochę było mokro i brudno w środku, podmieniłem jedną wewnętrzną torebkę i dodałem jedną zewnętrzną. Zabrałem 2 kulki oraz zapalniczkę - do utylizacji bo przerdzewiała i już do niczego się nie nadaje, a zostawiłem lisa i plan Warszawy.