Hello, Byłem święcie przekonany, że od wczoraj kesz został przewalony kilka razy. Poszedłem na spokojnie, po pracy, a że miejsce znane z wypraw rowerowych, to zastosowałem autorską metodę zdobywania multaków
Jakież było moje zaskoczenie, gdy otworzyłem logbook ! Puściutko, tylko mazać po całości
Wymieniłem GK 1:2, włożyłem "zestaw społeczny". Cały czas miałem jednak wrażenie, że ktoś tu niebawem dotrze. Pokręciłem się po okolicy i 50 minut później mogłem sycić oczy zmaganiami Pyry
Kolejne przygody na granicy zakończyły się bez strat. Pzdr, Wojtek