z Mańkiem, który zajął się brudną robotą (która wcale nie była taka brudna, no ale ja w pierwszym etapie to bym chyba nie dała rady). ja za to, wprawny szyfrant, za trzecim podejściem rozszyfrowałam wskazówkę, a potem nie wiedziałam od którego miejsca zacząć ją stosować, ale Maniek dzielnie grzebał i wygrzebał :)