2012-06-01 08:30
Akallabeth
(
295)
- Gevonden
Oczywiście najciemniej jest pod latarnią. Szukamy, szykamy, przeszukaliśmy chyba wszystko gdzie wydawałoby się może być kesz, a tu dalej nic. W pewnym momencie, z racji okropnego deszczu, kx44 i ipis zdezerterowali i poszli szukać parasoli, szczęśliwie ja i David_ zostaliśmy na placu boju do ostatniej chwili. Aż mi trochę wstyd, że kesza znalazłem dopiero po tak długim czasie, choć był w miejscu, które powinniśmy przeszkać na samym początku, TFTC