Pierwszy kesz podczas śląskiego ataku na Kraków, zdobyty w doborowej ekipie (ja, kx44, David_, ipis). Jak to już ktoś wcześniej powiedział bez mapy, ale i tak poszło dość łatwo, chociaż, z czego jestem dumny, już po znalezieniu kesza i wpisaniu się reszta ekipy dalej go szukała.Jak dla mnie dziwne miejsce ukrycia.