Dawno nie byłam w Toszku - na zamku, z którym wiążą się jedne z najmilszych moich wspomnień. Mam nadzieję, że jak najszybciej tam wrócę i uzupełnię skrzynki "materialne". Póki co wpisuję się wirtualnie, a na dowód, że Toszek mi nieobcy, w załączniku zamieszczam siebie na tle murów. Chociaż zdjęcie może kojarzyć się z zakładem zamkniętym z naprzeciwka;)
Afbeeldingen in deze log: