2012-05-28 22:51
Haletha
(
260)
- Znaleziona
Miejscówkę obwąchiwałam wiele razy, ale nie odważyłam się obsikać;) Wreszcie dziś wieczorem zrobiłam co trzeba, a odkładanie na miejsce zajęło mi 3x tyle czasu, co wyciąganie. Wciąż jednak czułam, że kesz jest upchnięty niestabilnie i może spaść. Kiedy jednak gnana sumieniem wróciłam na miejsce zbrodni, pudełkiem zajmowały się już następne keszerki (pozdrawiam!) :)