Główny cel naszej dzisiejszej wycieczki. Nie zawiedliśmy sięNajpierw, przy skrzynce spotkaliśmy miejscowego rowerzystę, który nam trochę opowiedzial o miejscu. Wracając od kesza spotkaliśmy Założyciela. Była okazja w końcu zamienić kilka słów, bo na Miechowickim Ogniskowaniu jakoś się nie udało. Kesz oczywiście rewelka i gwiazdka musi być. Dziękujemy!