Przefajna miejscówka odwiedzona pod przewodnictwem Czarka.
W sumie mieliśmy się już zbierać do domu, bo wieczór się zbliżał, aż Czarek rzucił magiczne - jedźmy na "Foton".
Fishu & m2m rozpoczęli negocjacje rodzinne, celem reorganizacji powrotu i z przyjemnością udaliśmy się na właściwe miejsce, do którego za bardzo nie mieliśmy wcześniej pomysłu.
Na szczęście Czarek wiedział co i jak, i te szczegóły z wiadomych względów niech pozostaną tajemnicą
Piękne archiwum, ciekawe kto tam tak nabałaganił? Chyba nie geocacherzy?
Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin