nocna rowerowa wyprawa na skrzynki z Krusią i Rubinem!
oj działo się! początek był dość grzeczny, nie przewidywał dużej skłonności roweru Rubina do gubienia najważniejszych części rowerowych niezbędnych do pedałowania etc, holowania rubinowego roweru, nie przewidywał również podejrzeżenia przejeżdzającego patrolu policji o to, że nasza 3ka zacznie się lada chwila okładać po twarzach
Najlepiej mikrusami które spotykaliśmy po drodze... To była dobra wyprawa!! :D