2012-05-19 18:15
Azymut
(
5205)
- Znaleziona
W miejscu gdzie się znajduje kesz chyba po każdym większym deszczu gromadzi się woda. Tydzień temu było tu typowe jak na bemowskie lasy leśne rozlewisko. Dziś po suchym tygodniu także stała woda, choć nieco mniejsza. Pewnie bym więc ten kesz odpuścił, gdyby nie to że woda musiała zabrać maskowanie i po jej częściowym ustąpieniu zobaczyłem go już z drogi. Szybkie zbudowanie mostku z darów lasu i miałem skrzyneczkę w ręku. Zapach jaki towarzyszy odwijaniu wyciągniętego z bagienka worka do miłych nie należy, ale keszer przecież nie może być miękki ;-) Jak na te warunki logbook w niezłym stanie, na wszelki wypadek dostał dodatkową strunówkę zabezpieczającą. Kesz odłożyłem pod to samo drzewo, w nieco bardziej suche miejsce, gdzie dodatkowo w razie ponownego wypłukania maskowania będzie trochę mniej widoczny z drogi.