Klimat taki jak lubię, szkoda że komary żarły na potęgę bo chętnie pokręciłabym się dłużej po okolicy. Moje klimaty, bardzo sie cieszę, że trafiłam. Z wrażenia zapomniałam o szukaniu kesza, na szczęście był z nami Harpus. Podczas majówki - w wesołym składzie. Dziękuję za skrzynkę.