Przy podjęciu całkowity spokój. Przy odłożeniu... nagle masa ludzi, skąd oni się wzięli? Było trzeba skrzynkę wziąć na mały spacer. Gdy zrobiło się całkiem pusto, i skrzynka została odłożona, Sierotka Marysia miała mały wypadek ;P Bedę żyła :) Ale ręka wygląda paskudnie ;). Dałam woreczek strunowy na logbooka, gdyż był całkiem goły i z lekka jest wilgotny. TFTC. Poznań wraz ze swoją Sierotką Marysią pozdrawia
Oj, zapamiętam tę skrzynkę :D