Oj, tu była mała zawieszka. Na dzień dobry rzuciła się w oczy strunówka upchnięta w jedną z dziurek.. Strunówka, w takim miejscu? To musi być po keszu. Po kilku minutach szukania, już...już chciałoby się rezygnować, aż tu nagle keszyk znaleziony.Bez strunówki ;P. Szybki wpis, strunówka z dziury, kesz w strunówkę i dalej w drogę. TFTC! Poznań pozdrawia.