Skrzynka podjęta grupowo z kolegą Markiem K. i jego synami w trakcie długiego majowego, rowerowego łikendu, miejsce piękne. Dzięki za kesza i pozdrawiam. Skrzynka jednak trochę namoknięta, dobrze byłoby gdyby ktoś następny wymienił worki zabezpieczające i w miarę wolnego czasu przesuszył logbooka - przesuszyliśmy go troszkę na słońcu, ale i to było mało.