znaleziona bez problemu, a raczej problem nawet nie istnial bo kilka lat temu przechodzilem obok muzeum jakies 20 razy w tygodniu
, ale to nie ulatwilo mi liczenia strumieni fontanny bo jej obecnie nie ma i na tyle dobrze schowane na zime ze musialem strzelac,jaki sukces ze za pierwszym razem, ma sie ten talent, zaliczona wieczorową porą. zdjecie wstawie z tygodniwym poslizgiem, brak kabelka.