No to pierwsi
Oczy zahipnotyzowały nas i jakaś magiczna siła ciągnęła nas zygzakiem w nieznanym kierunku. Zatrzymaliśmy się dopiero przy drzewie z takimi samymi znakami jakie były na drzewie na początku naszej nocnej wędrówki. Po dotarciu do tego miejsca ta sama siła przyciągnęła nas ku ziemi i dopiero po wykopaniu tajemniczego przedmiotu owiniętego w folię pozwoliła nam znów zapanować nad naszą wolą
. Zabawa świetna - Daruś mimo swoich 6 lat śmigał po lesie w nocy szukając "ślepiów" jak z motorkiem w ...
. Narobiliśmy trochę śladów na śniegu, więc o ile nie popada lub nie podtopi, to bardzo łatwo będzie tam trafić. Zabraliśmy Geokreta, naszywkę OC i świeczkę; włożyliśmy też Geokreta, piłkę, kredę świecową i karty HP. Napewno wrócimy w tamte rejony na większe keszobranie
. Za frajdę, jaką dała ta skrzynka Darusiowi gwiazdka i +3. Pozdrowienia dla autora i dzięki
Obrazki do tego wpisu:Magiczne oczy w ciemności... Po podejściu bliżej zaczęła się hipnoza... Po wydobyciu tajemniczego przedmiotu odzyskaliśmy władzę nad własną wolą