11:30. Tu się skrzynki naszukałem. Dobre 20 minut. "Wydziukana" kijem, bo już w przysiadzie i rozgarnianiu ziemi trudno było wytrzymać

Takich drzewek jak spojlerowe jest tam z dziesięć. Ale za to co połaziłem po ruinach to moje, dobrze, że do podziemia nie trzeba było schodzić

Za to vis-à-vis rośnie przepiękny platan - to mnie ucieszyło. TFTC! Pozdrawiam. P.S. Tak Kolega mak bardzo dobrze zakopał skrzynkę, ja również. Nadal w niej sucho, choć rdzewieje.