i jest mój drugi FTF w karierze
podjęta o 15.11
dostrzeżona zaraz po obiedzie i pierwsze co pomyślałem a nie jadę rredan i tak już pewnie w drodze a poźniej chwila może jednak mam szanse szybko na rower i jestem pod keszem ale jak tu podjąć jak tyle ludzi, ale podjechała cudna kolejka z parowozem na specialne okazje i nagle wszyscy się ulotnili zostałem ja i mój rower i jakiś dziadek siedzący na ławece już było z górki podjechałem do barierki wykorzystując ja do prosttowania koła(bo w ferworze jadąc do kesza okazało się że kierownica nie jest zupełnie prosta z w stosunku do koła ale tak to bywa jak rzadko się jeździ :P) póżniej sprawdzenie wentylu i kesz w ręce
TFTC!!!