Jak zwykle wraz z Agnieszką (Szalik) wybraliśmy się na poszukiwania.<br />
Dojazd autem bardzo łatwy.<br />
Na początku jadąc przez osiedle domków jednorodzinych zastanawiałem się gdzie w takim miejscu może być paśnik ?? No, ale póki co jedziemy na przód.<br />
Auto postawiliśmy na skraju lasu - do skarbu było już tylko 431m czyli prawie skarb najechałem Mercedesem :D<br />
Krótki spacerek po leśnych scieżkach i ... ku mojemu zaskoczenium, z lasu wyłonił się paśnik
Super, jesteśmu u celu.<br />
Oczywiście reszta to czysta przyjemność. Ja odkopałem paczkę, a Agnieszka dokonała formalności.<br />
Paczka była dobrze ukryta, oraz w pomysłowym opakowaniu - tutaj "+" za pomysłowość.<br />
Zabrałem "takie małe coś" - chyba jest to jakaś super herbata :)<br />
Zostawiłem tylko jeden mały drobiazg, resztę zostawiłem z spokoju.<br />
<br />
PS: Koledzy jak ktoś ma kłopoty "ze zdrowiem" - to w skarbie jest ... Alkomat - polecam :)