2012-04-24 13:25
k.mil
(3063)
- Znaleziona
Miejsce ukrycia namierzone szybko - jak się jednak okazało naprzeciw niego spoglądała zza szyby szanowna babcia w samochodzie zapewne czekająca na swojego dziadka wizytującego w urzędzie. Skusiłem się więc na sporą porcję włoskiego loda z pobliskiej budki w ramach odczekania. Po schrupaniu rożka powracając na miejsce okazało się, że ów starsza pani...zasnęła (umarła?) i bezpiecznie mogłem z keszem robić co tylko chciałem. Dzięki za kesza, pozdrowienia z Zielonej Góry!