Tour de Turawa, odsłona druga, ostatnia.<br />
<br />
Początkowo chciałem zacząć od finału, poniekąd w stylu założyciela
Ale dwie pierwsze skrzynki miałem znalezione, więc robiłem po kolei.<br />
Objazd wszystkich skrzynek rowerem i powrót do TdT01 to ok. 60km - w razie gdyby ktoś był zainteresowany
Przy dobrym tempie, bez zbędnych przystanków, wystarczy 6h. Na dwie raty robiłem, więc w sumie równą stówkę przepedałowałem i jakieś 10h mi zeszło.<br />
Mi się podobało, szczególnie, że całość wydaje się być skrojona pod rowerzystów - najdłuższy spacer od drogi to 60m (właśnie przy finale). Tym bardziej nie żałuję, że poczekałem na lepsze warunki rowerowe.<br />
<br />
Kamizelkę zabrałem, zostawiłem zgrzewarkę do folii na baterie i wypasiony wizytownik.<br />
<br />
Niestety podejrzewam, że kesza mogę wkrótce obejść mrówki...