Miejsce znane już wcześniej i odwiedzane wielokrotnie. Dzisiaj skrzyneczka podjęta wraz z 1,5 roczną keszerką. Ludzi oczywiście było pełno, jak przystało na słoneczne popołudnie. Ale my zastosowałyśmy maskowanie na wózek. Miło, że skrzynka takich rozmiarów. Chyba jedna z większych w Krakowie
Szkoda tylko, że tyle tam śmieci a skrzynka wśród nich... No i z tym zabieraniem dzieci to średnio chyba - bo lekki syfek w miejscu ukrycia. Zabrany GK Ciastek. Dziękuję za skrzynkę.