2012-04-18 12:30
wolny
(3501)
- Komentarz
Niestety nie dane było nam przywitać się z keszem. Tuż przy drogowskazie, przy którym ukryty jest kesz, tubylcom wysiadło auto i czekali chyba na holownik... się nie mieli gdzie rozkraczyć. Będzie po co wracać. Pozdrawiam.