Pyszna zabawa
Rozszyfrowywanie historii odbyło się rodzinnie, przy sobotnim śniadaniu, gdzie prym (nie ma czemu się dziwić!) wiodła seniorka rodu, której aktywny udział w łamaniu "szyfru" i powrót do przeszłości przysporzyły małej radości, a to najważniejsze
W sumie to nie planowałam dziś szukać skrzynki, ale zupełnie przypadkiem przechodziłam tamtędy i ślypiom ukazał się rzeczony obiekt, no to trza było zgarnąć
Pozdrawiam.