2012-04-08 22:04
MaciekB
(676)
- Nieznaleziona
Przez dłuższy czas szukaliśmy skrzynki. Nagle ktos rzucił hasło - chodźcie zobaczymy elektrownię od środka. Niewiele myśląc hyc przez płot, wślizg przez małe okienko i już jesteśmy w środku. Wszystko ładnie, pięknie, aż nas nie znalazł ochroniarz. Jednak Pan bardzo miły już miał dzwonieć na policję, jednak po krótkiej rozmowie zrezygnował. Ale to co zobaczylismy w środku było warte nawet wizyty na komendzie. Co nie zmienia faktu że keszyka nie znaleźliśmy.