2012-04-08 00:46 rredan (7355) - Znaleziona
O tak, Na żółtym Wigry 3 przejeździłem większość podstawówki. Uwielbiałem ten kultowy rower PRL-u aż jakieś penerstwo zrobiło włam do piwni... znaczy sklepu i mi go zajuchciło. Potem był czerwony Mistral czy Wagant kupiony w wałeckim firmowym składzie Rometu. Miał przerzutki ale już takiego szału nie robił. Nie miał torpedo.
Nie spodziewałem się, że zając przyniesie FTF-a :). Trzeba było po niego co prawda wyjść w noc z przymrozkiem ale co tam! Skrzyneczka ładnie na kordach, patent znany w Poznaniu, zgodnie z opisem: szybko, łatwo i przyjemnie.