Skrzynka niesamowita
Szybko wyhaczyliśmy wejść po czym udaliśmy się z Ipisem do niego. Kiedy zobacyzłem rurę już wiedziałem,że to to. Nie było aż tak gorąco,ale za to bardzo ciasno (zdobylismy tego kesza zaraz po sobie). Wreszcie po przebyciu tych kilkunastu metrów znalazłem srzałkę. Nie w sumie czemu,ale pojawiłą się panicznamyśl o tym,ze zabraknie tlenu podczas długich poszukiwań kesza,na szczęście znalazłe go dość szybko. Szybki wpis i z powrotem na powierzchnię
Leci gwiazdka